to jasna cholera
Jak zostać elektronikiem – poradnik
Sklep
Będziesz potrzebować lutownicy, stopu lutowniczego, odsysacza i miernika. Wszystko można zdobyć w porządnym sklepie elektronicznym.
Po wejściu poproś o stację lutowniczą o mocy 40W z mikroprocesorową regulacją temperatury.
Spytaj się o cynę Sn99Cu1. Pewnie nie będą mieli. Każ im zamówić, a weź Sn60Pb40.
Poproś o wszystkie odsysacze, a następnie wybierz sobie najmniej kolorowy, ale tani. Zazwyczaj takie są najlepsze.
Kup sobie multimetr, np. M-830BUZ. Bierz go ze sobą i mierz np. napięcie w gniazdku w szkole.
Kup sobie katalog układów cyfrowych.
Regularnie odwiedzaj sklep elektroniczny, kupując układy cyfrowe wylosowane z katalogu.
Nigdy nie kupuj popularnych kitów typu „miernik hałasu”, „migająca gwiazda” czy „prosty woltomierz”. Kupuj tylko kity profesjonalnie opakowane i o ładnych nazwach, np. „Przystawka oscyloskopowa”, „Zaawansowany regulator komputerowy”, „Mikroprocesorowy sterownik oświetlenia”.
Zachowanie
Jeśli zegarek elektroniczny ciągle źle chodzi, to powiedz, że jest pewnie na multiwibratorze zamiast na rezonatorze kwarcowym.
Gdy widzisz klasyczny radiobudzik, mów o opanowaniu świata przez siedmiosegmentowce.
Nigdy nie mów „stop lutowniczy”, mów „cyna”.
Jeśli ktoś powie, że „nie ma prądu w kontaktach”, to strasznie zezłość się na niego i powiedz, że prąd to płynie, a w gniazdkach jest napięcie